Z góry przepraszam za wcześniejszy brak przepisów, lecz sesja i zaliczenia nie pozwalały mi siedzieć w kuchni. Mam nadzieję, że uda mi się to szybko nadrobić. Dziś zatem coś wyjątkowego. Królik już gościł na moim blogu kulinarnym, dziś jego wersja bardziej restauracyjna jednak wyjątkowo prosta.