W czasie majówki miałam szersze grono kulinarne - moją kochaną rodzinkę więc poeksperymentowałam i stworzyłam coś innego, mianowicie pulpeciki rybne w (gotowym) sosie warzywnym. Sos ten moja kochana mamusia robi na zimę w słoiki w wieelu kilogramów warzyw ( po 1 kg marchewki, pietruszki, kwaśnych jabłek, selera, ocet, sól, cukier i wiele innych tajemnych składników - ale smakuje jak sos do ryby po grecku). Przepisy (ten i następny) bez zdjęć, bo nie miałam przy sobie aparatu :)
Do pulpetów rybnych potrzeba:
- 3 filety mrożonego dorsza (ponad kg)
- pół średniej cebuli
- jajko
- bułka tarka
- duża szczypta tymianku
- pół łyżeczki przyprawy do ryb
- sól
- pieprz
- tłuszcz do smażenia
1. Rybę mielimy maszynką do mięsa, na grubych oczkach.
2. Cebulkę siekamy w baardzo drobniutką kosteczkę.
3. Dodajemy pozostałe składniki i formujemy pulpeciki.
4. Olej rozgrzewamy na patelni. Pulpeciki obtaczamy w dodatkowej bułce tartej i smażymy na złoto.
5. Układamy w naczyniu żaroodpornym i zalewamy sosem. Pieczemy w 200 st. ok godzinę.
Na sos do ryby po grecku:
- po ćwierć kg. marchewki, pietruszki, selera, cebuli.
- jeden por
- 3 - 4 pomidory lub koncentrat pomidorowy
- cukier
- ocet
- sól
- pieprz
- ziele angielskie
- liść laurowy
Jak zrobić sos:
1. Warzywa trzemy na tarce o grubych oczkach, por i cebulę siekamy pół talarki.
2. Jeśli mamy pomidory obieramy ze skórki, kroimy w kosteczkę i rozgotujemy.
3. Warzywa gotujemy w uzyskanym sosie dolewając ok. pół szklanki wody.
4. Jeśli nie mamy pomidorów gotujemy je w przecierze rozcieńczonym ok szklanki - półtorej wody.
5. Dodajemy przyprawy: sól, pieprz, ziele angielskie i liść laurowy.
6. Po ugotowaniu dodajemy po ok. łyżce cukru i octu - tak do smaku, by był delikatnie słodko - kwaśny.
Smacznego!