Lato w pełni, na zewnątrz upał a my mamy ochotę na coś lekkiego i zdrowego. Dlatego zdecydowałam się na letnią zupę z młodych warzyw i coś co zawsze będzie przypominało mi letnie obiady w domu rodzinnym, czyli placki ziemniaczane.
Na przygotowanie obiadu potrzebujemy:
- 2 kg młodych ziemniaków
- średnia cebula
- mała kapusta biała
- 3 marchewki
- 2 pietruszki
- mięso z kurczaka, może być porcja rosołowa lub udka (ok. pół kg)
- mały kalafior
- seler
- por
- mąka
- jajko
- sól
- pieprz
- liść laurowy
- ziele angielskie
- pęczek koperku
1. Warzywa obieramy. Pół kg ziemniaków kroimy na połówki resztę odkładamy na placki. Marchewkę, pietruszkę i pora kroimy w talarki, kalafiora różyczkujemy, kapustę szatkujemy. Seler kroimy w kostkę.
2. Kurczaka myjemy i wrzucamy do dużego garnka wraz z warzywami. Zalewamy wodą, tak by było jej ok 5 cm więcej niż warzyw. Dodajemy kilka ziarenek ziela angielskiego i kilka liści laurowych. Wstawiamy zupkę na średni ogień i wsypujemy łyżkę soli.
3. W czasie gdy zupka się gotuje robimy placuszki. Większość osób ziemniaki na placki trze na tarce. Puncor natomiast nauczył mnie, że można zmielić je w maszynce do mięsa, efekt jest prawie identyczny. Kiedy już rozdrobnimy ziemniaki i cebulkę dodajemy do nich ok pół łyżeczki soli, dużą szczyptę pieprzu, jajko i mąkę. Ciasto na placuszki powinno być dość gęste by łatwo się je formowało. Placuszki smażymy na głębokim oleju na złoto - brązowy kolor.
4. Kiedy zupa się zagotuje zmniejszamy ogień i gotujemy aż mięso i warzywa będą miękkie. Wtedy dodajemy drobno posiekany koperek i ewentualnie dosalamy do smaku.
5. Zupę podajemy po przestygnięciu wraz z placuszkami. Placki można podać z gęstą kwaśną śmietaną i cukrem lub samym cukrem.
Smacznego!!!