Z góry przepraszam za wcześniejszy brak przepisów, lecz sesja i zaliczenia nie pozwalały mi siedzieć w kuchni. Mam nadzieję, że uda mi się to szybko nadrobić. Dziś zatem coś wyjątkowego. Królik już gościł na moim blogu kulinarnym, dziś jego wersja bardziej restauracyjna jednak wyjątkowo prosta.
Składniki:
- udźce z królika
- 1 pietruszka z natką
- 1 seler z nacią
- 1 marchewka
- 1 por
- pół kg ziemniaków
- 2 jajka
- mała cebula
- 2 garście porzeczek czarnych
- masło
- sól
- cukier
- pieprz
- oregano
Przygotowanie:
1. Uda z królika (można wykorzystać też inne części np. comber lub całą tuszkę) myjemy i osuszamy. Delikatnie solimy i obsmażamy na maśle na złoty kolor i układamy w naczyniu z grubym dnem.
2. Pietruszkę, marchew seler i por myjemy i obieramy. Korzenie kroimy w grube plastry, nać zostawiamy w całości. Dodajemy do królika, posypujemy łyżką - dwiema oregano i podlewamy szklanką wody. Dusimy pod przykryciem ok. godziny aż mięso stanie się miękkie(można podlewać w międzyczasie wodą).
3. Ziemniaki myjemy i obieramy. Gotujemy do miękkości, a następnie studzimy. Gdy przestygną mielimy na gładką masę, dodajemy zrumienioną cebulkę posiekaną w drobną kostkę oraz żółtka. Doprawiamy pieprzem do smaku. Białka ubijamy na sztywno i dodajemy do masy ziemniaczanej. Gotową masę nakładamy jak bezy na blachę wyłożoną papierem i pieczemy na złoty kolor ok. 20 minut w 180*C.
4. Porzeczki myjemy, wrzucamy do garnka, podlewamy pół szklanki wody i dodajemy 3 łyżeczki cukru. Gotujemy ok pół godziny na małym ogniu co jakiś czas mieszając aż uzyskamy gęstą masę. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem (można ewentualnie odrobinę dosłodzić, lecz sos musi pozostać kwaskowy).
5. Królika wykładamy na talerz by chwilę ociekł, następnie układamy na kleksie sosu i podajemy z bezami i marchewką z groszkiem (lub duszonymi buraczkami)
RADA: zamiast porzeczek można do sosu również użyć żurawiny lub innych kwaśnych owoców, natomiast królika można podczas duszenia podlać półwytrawnym białym winem.
Smacznego!!!